Uzależnienie od alkoholu jest chorobą, która zawęża życie człowieka do zachowań związanych ze spożywaniem alkoholu lub radzeniu sobie ze skutkami spożycia (kac, objawy abstynencyjne). To ciężka choroba. I jak każdą chorobę, można, a nawet trzeba go leczyć! Jak pomóc sobie i bliskim?

Ostatnimi czasy dostawałam sporo zapytań o tematykę uzależnień, szczególne uzależnienia od alkoholu. Alkoholizm to ciężka choroba. I jak każdą poważną chorobę, można, a nawet trzeba go leczyć! To nie jest kwestia „wzięcia się za siebie” osoby chorej. Jedynym z objawów jest właśnie upośledzenie procesów kontroli zachowań związanych z piciem: trudność w nierozpoczynaniu picia oraz trudność w zahamowaniu ciągu alkoholowego. A przy tym chorym może być również osoba, która ma imponujące sukcesy zawodowe, rodzinę… Tzw. wysoko funkcjonująca. To naprawdę duży i trudny temat. Zacznijmy jednak od początku….

Czym jest tak naprawdę alkoholizm?

Uzależnienie od alkoholu jest chorobą, która obejmuje wiele zjawisk psychologicznych i fizjologicznych, wśród ktorych przeważają zachowania związane z spożywaniem alkoholu lub radzeniu sobie ze skutkami spożycia (kac, objawy abstynencyjne). Jest to choroba, która rozwija się powoli, dlatego osoba uzależniona często nie zdaje sobie sprawy ze swojego stanu.

Aby stwierdzić u kogoś alkoholizm, muszą u niego/niej występować minimum 3 objawy spośród niżej wymienionych:

  1. Silne pragnienie lub poczucie przymusu picia alkoholu (tzw. głód alkoholowy)
  2. Zmiana tolerancji na alkohol (w pczątkowej fazie choroby jest to zwiększenie tolerancji, w kolejnych fazach tolerancja na alkohol spada)
  3. Zespół abstynencyjny, czyli przykre dolegliwości psychiczne i fizyczne związane z zaprzestaniem picia
  4. Leczenie kaca – alkoholem, tzw. „klinowanie”
  5. Picie pomimo wyraźnych negatywnych konsekwencji (rozpad rodziny, problemy ze zdrowiem, kłopoty finansowe itp.)
  6. Zaniedbywanie innych sposobów spędzania czasu i źródeł przyjemności
  7. Utrata kontroli nad czasem spędzanym na piciu i ilością wypijanego alkoholu

Zaczęło się całkiem niewinnie…

Uzależnienie od alkoholu jak każda choroba ma też swój przebieg. Jej początki sięgają okresu w życiu człowieka, w którym pije on towarzysko. W tej fazie wstępnej picie po prostu sprawia przyjemność, ale pojawiają się już pierwsze myśli typu: „alkohol sprawia, że jest mi dobrze/lepiej”. Można zauważyć zwiększającą się tolerancję na alkohol.

Następnie u niektórych ludzi zaczyna się faza ostrzegawcza, w której osoba zaczyna sama szukać okazji do picia a na imprezach pospiesza innych pijących (np. polewa kolejne kolejki, zamawia alkohol). Pojawiają się już tutaj pierwsze luki w pamięci („urwane filmy”, inaczej: palimpsesty), a także coraz silniej odczuwane są dolegliwości po odstawieniu alkoholu, co osoba w ukryciu „zalecza” piciem klina. W tej fazie alkohol wyrażnie już przynosi ulgę w stresie, poprawia samopoczucie i często w tych celach jest właśnie spożywany.

W kolejnej fazie mówimy już o uzależnieniu. Jest to faza krytyczna, inaczej ostra. Coraz częściej picie kończy się upojeniem a na kaca fizycznego pomaga jedynie klin. Zaczynają się ciągi alkoholowe, tzn. picie przez wiele dni (nie zawsze oznacza to kilka dni upojenia, czasami to ciągi picia bez upijania się). Czasem udaje się utrzymać okresy abstynencji, żeby pokazać innym i sobie, że panuje się nad alkoholem. Osoba uzależniona zaniedbuje obowiązki rodzinne i zawodowe, dochodzi do konfliktów. Tłumaczy się na różny sposób, często staje się agresywna, wybiera pijących znajomych nad rodzinę czy niepijących bliskich. A właśnie często ci bliscy zauważają, co się dzieje i mówią o tym. Jednak myśl „jestem alkoholikiem, mam problem” nie dociera jeszcze do umysłu chorego. Pojawiają się za to uczucie pustki, bezradności, a także myśli i próby samobójcze. Podczas ciągów picia zaniedbuje higienę, jedzenie. Zaczyna mieć problemy seksualne.

Ostatnią fazą rozwoju uzależnienia jest faza chroniczna (przewlekła). Coraz częściej ciągi picia dochodzą do kilkunastu dni, cieżko utrzymać dłuższą abstynencję. Powszechne staje się picie w samotności. Do upicia się dochodzi kilka razy w ciągu dnia („do boksu”), ponieważ tolerancja na alkohol znacznie spada. Chęć picia alkoholu towarzyszy osobie od samego rana, inaczej nie może pracować. Często bliscy odchodzą, odwracają się. Pojawiają się problemy zdrowotne (np. zapalenia wątroby, żołądka i trzustki, marskość wątroby, łuszczyca, niewydolność serca), ale osoba uzależniona pije pomimo zaleceń lekarskich, także alkohole techniczne (denaturat). Doprowadza organizm do skrajnego wyczerpania. Pojawiają się również psychiczne zaburzenia (po odstawieniu alkoholu), m.in. delirium, padaczka, psychoza Korsakova, otępienie.

Czy da się wyleczyć uzależnienie od alkoholu?

Zacznę od tego, że alkoholizm to choroba śmiertelna. Powoduje powstawanie wielu innych chorób, powikłań. Są dwa wyjścia:

  • pić i umrzeć
  • podjąć leczenie i zaprzestać picia, spróbowac odbudować swoje życie i żyć.

To nie jest proste, ponieważ alkoholizm jest chorobą nieuleczalną. Alkoholikiem jest się do końca życia. Co to oznacza w praktyce? Można powstrzymać rozwój uzależnienia poprzez zachowanie abstynencji. Też do końca życia! Wypicie już niewielkiej ilości alkohlu, nawet po okresie długiej abstynencji, może spowodować nawrót choroby.

Trudnością, z którą spotykają się trzeźwiejący alkoholicy (osoby podejmujące się leczenia i abstynencji), jest głód alkoholowy. Są to zarówno myśli o piciu, jak i uczucia, np. nieokreślona irytacja, poczucie braku czegoś, a także doznania z ciała, czyli uczucie ssania w żołądku, nieopanowany apetyt, suchość w ustach. Mogą pojawiać się nawet złudzenia wyczuwania zapachu i smaku alkoholu! W procesie terapii uzależnienia bardzo ważne jest nauczenie się rozpoznawania objawów głodu i sposobów radzenia sobie z nim.

Pierwszym krokiem w leczeniu uzależnienia może być pobyt na oddziale terapii uzależnień (lub rozpoczęcie procesu leczenia od detoksykacji). Można udać się również do poradni lub terapeuty, specjalisty terapii uzależnień, chociaż to często jest polecany drugi krok. Po pobycie w szpitalu osoba uzależniona dopiero zaczyna nowe życie, więc warto wówczas skorzystać ze wsparcia specjalistów. A także ze wsparcia społeczności Anonimowych Alkoholików! W większości miast w Polsce istnieją poradnie leczenia uzależnień oraz spotkania AA. Wystrczy wpisać w wyszukiwarkę: „leczenie uzależnienia od alkoholu + WYBRANE MIASTO”, a odnajdziemy adresy osób i instytucji.

Jedną z polecanych form terapii jest również terapia dialektyczno – behawioralna.

Mówi się, że nie da się wyleczyć alkoholizmu, ale można (i warto!) powstrzymać rozwój choroby. Warto zacząć nowe życie na trzeźwo!

Autor tekstu

mgr  Ola Radomska - psycholog, psychoterapeuta w trakcie 4-letniej szkoły terapii poznawczo - behawioralnej. Pracuje głównie z nastolatkami i młodymi dorosłymi z dysregulacją emocji w duchu terapii 3. fali CBT (terapii dialektyczno - behawioralnej, której uczyła się u prof. Fuzzettiego (2020), terapii akceptacji i zaangażowania oraz terapii schematów). Członek zarządu PTDBT (2020-2022). Prywatnie realizuje pisarskie marzenia, tworząc debiutancką powieść fantasy.

48467c88f2a9ee358a72792b7bf292dc211c059bc0fc8976db60bb9af1bceee2